Szczęście leży w trawie

Badania wykazały, że 5 minut ćwiczeń dziennie na świeżym powietrzu może być idealną dawką polepszającą nasz stan. Róbcie co lubicie, byle na zewnątrz, nie w zamkniętym pomieszczeniu.  

Zielone korzenie
Według jednego z ojców współczesnej socjobiologii, Edwarda Osborna Wilsona, człowiek ma naturę biofiliczną, co oznacza, że jako gatunek posiada instynktowne poczucie związku ze środowiskiem naturalnym. Psychologia ewolucyjna dowodzi, że początkowy rozwój człowieka przebiegał w środowisku naturalnym, dlatego też ciągnie nas do warunków, w jakich żyli nasi przodkowie. Pomimo tych rozwojowych uwarunkowań znaczna część populacji dobrowolnie zamyka się w ścianach własnych domów, miejsc pracy, klubów i innych miejscach, w których z naturą łączy nas okno bądź ekran telewizora.

Tymczasem naukowcy coraz częściej dowodzą, że przebywanie na łonie natury może mieć zbawienny wpływ na nasze samopoczucie psychiczne i fizyczne.

Wyjdźmy z siłowni na spacer
Trudno mi zrozumieć przyjemność płynącą z biegania na bieżni, kiedy widzę w siłowni ludzi pokonujących kilometry. Ostatnio w klubie, w którym ćwiczę jogę zobaczyłam salę do zajęć z cycylingu. Wyścig w pokoju, pomyślałam, tylko gdzie tu przyjemność z wiatru we włosach, ciepła słońca na skórze i mijanych widoków?!

Oczywiście aktywność w siłowniach poprawia kondycję fizyczną, zdrowie i ma dobry wpływ na samopoczucie, jednak okazuje się, że przeniesienie ćwiczeń na łono natury daje znacznie lepsze skutki. Prof. Jules Pretty i dr Jo Barton, naukowcy z Uniwersytetu z Essex, przeprowadzili badania porównujące wpływ ćwiczeń fizycznych wykonywanych w zamkniętych pomieszczeniach i na zewnątrz. Okazuje się, że aktywność na świeżym powietrzu w większym stopniu poprawia nasze samopoczucie psychiczne i fizyczne, obniża również ryzyko problemów i chorób psychicznych.

Ku radości tych, którzy cierpią wiecznie na brak czasu, badania wykazały, że 5 minut ćwiczeń dziennie na świeżym powietrzu może być idealną dawką polepszającą nasz stan. Można biegać, bawić się z psem, uprawiać ogród, jeździć na rowerze… Róbcie co lubicie, byle na zewnątrz.

Nieprzewidywalna przyjemność
Większa część ludności żyje w miastach, oferują one wiele zamkniętych przestrzeni, ograniczoną perspektywę dla oczu, niewiele zieleni. Znaczna część naszej aktywności jest związana z byciem wewnątrz budynków, to wszystko powoduje, że nie potrafimy przewidzieć, jaką przyjemność moglibyśmy czerpać z przebywania na zewnątrz.

Współczesny styl życia odcina nas od natury. Badania Elizabeth Nisbet i Johna Zaleski przeprowadzone na uniwersytecie Carlton w Ottawie ujawniły, że ludzie, planując swoje przyszłe działania, zaniżają ocenę przyjemności, jaką mogą czerpać z przebywania na świeżym powietrzu. Powoduje to, że rzadziej decydują się na zewnętrzną aktywność i czują mniejszy związek ze środowiskiem, co z kolei powoduje znacznie mniejszą dbałość o środowisko naturalne.

Ewidentnie przeceniamy pozytywny wpływ aktywności w zamknięciu. Tymczasem wiele badań i obserwacji potwierdza, że aktywność zewnętrzna sprzyja obniżeniu napięcia, poziomu stresu, zwiększa naszą samoocenę. Taka zielona terapia ma również zbawienny wpływ na osoby cierpiące na depresje, a również na dzieci z deficytami uwagi lub nadaktywnością. Pomaga im w powiększaniu koncentracji i minimalizowaniu symptomów nadpobudliwości.

Czas dla siebie
W codziennym zabieganiu i ilości obowiązków zaczynamy działać i myśleć rutynowo. Uważność, z jaką żyjemy, maleje. Wyjście na zewnątrz dostarcza nam zupełnie innych bodźców, daje możliwość koncentracji na tym, co tu i teraz, pozwala odetchnąć głębiej, dotlenić organizm. Zwolnić tempo. Daje również możliwość pobycia z bliskimi nam ludźmi naprawdę blisko, bez patrzenia w telewizor, sprzątania, wypełniania obowiązków. Warto więc zorganizować sobie każdego dnia choć pięciominutowy urlop od codzienności w zamkniętej przestrzeni.

Zamknij oczy i wyobraź sobie otwartą przestrzeń. Morze, góry, łąki… Miejsce, które najbardziej lubisz. Weź głęboki oddech, poczuj zapachy, usłysz dźwięki, bądź w zespoleniu z tym co cię otacza. Jak się czujesz? Być może kiedyś przeżyłeś gdzieś na szczycie góry, na plaży lub pod rozgwieżdżonym niebem taką chwilę uniesienia, poczucia, że jesteś malutką częścią tego wszystkiego, moment, w którym codzienne sprawy nabierają innego wymiaru i wszystko wydaje się mieć właściwe proporcje i być na swoim miejscu.